niedziela, 16 grudnia 2012

A tam był las... las krzyży

    Na wschodnim krańcu Krakowa, gdzie granice administracyjne Nowej Huty się kończą, położona jest  Góra Kościelnicka (zwana niegdyś Górką Wrzodową lub Wrzodową Górą*), dawna osada wiejska wchodząca w skład tzw. klucza dóbr Kościelnickich. W XVII wieku, dzięki fundacji Barbary z Morzko Morsztynowej, która ufundowała drewno pod budowę, w miejscu dawnej, drewnianej świątyni postawiony został również wykonany z drzewa kościół pw. Wszystkich Świętych. W późniejszym okresie w obrębie świątyni wyznaczonym ogrodzeniem powstał cmentarz, na którym spoczęły rodziny fundatorów kościoła - Wodzickich, a także Potockich będących właścicielami sąsiedniej miejscowości Węgrzynowic. W 1914 roku miejsce wiecznego spoczynku odnaleźli tu żołnierze armii autro-węgierskiej, którzy polegli w walkach o Kraków w dniach 17-20 XII 1914 roku.
   W stronę świątyni oraz miejsca wiecznego spoczynku pnie się pod górę droga otoczona nietypowym lasem... lasem krzyży. Powstał on za sprawą Józefa Hojnowskiego, księdza proboszcza parafii Wszystkich Świętych (obecnie na emeryturze), który w ciągu kilkudziesięciu lat sprawowania swojej posługi kapłańskiej uratował od losu złomu ponad 180 krzyży nagrobnych.















Ciekawy wywiad z księdzem Hojnowskim ukazał się w Gazecie Wyborczej: http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,4677568.html


*) Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Tom XIV, Warszawa 1895, s. 62.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz